Pochód z Niedźwiedziem w Czerniejewie! Tłumy, jak co roku

Już nikt nie wie, kiedy rozpoczęła się ta tradycja. Od lat w Czerniejewie w lany poniedziałek na ulice wychodzi Miś. I to nie byle jaki, bo słomiany, koniecznie trzymany na uwięzi przez strażnika!

Wszystko zaczęło się chwilę przed godziną 14.00, gdy przy urzędzie miasta zaczęły zbierać się tłumy. Młodsi, czy starsi… Tradycja jest tradycją, każdy szanujący się mieszkaniec Czerniejewa musiał to widzieć!

- To ważna czerniejewska tradycja. Przyjeżdżają do nas naprawdę tysiące ludzi z Wielkopolski, ale nie tylko. Przyjeżdżają, aby dobrze się bawić! Bawimy się tego dnia, dzieciaki mają frajdę, bo jest przepiękna pogoda, mamy drugi dzień świąt, czyli lany poniedziałek. Podejrzewam, że suchy jak co roku nie wrócę, ale na tym to polega. Najważniejsze jest bycie razem!

- mówił jeszcze suchy Burmistrz Czerniejewa, Tadeusz Szymanek. Lanie wody tego dnia to nie wszystko. O symboliczne zmoczenie przechodniów zadbała Ochotnicza Straż Pożarna z Czerniejewa. Zwyczaj jednak mówi, że tego dnia należy być… umurzonym, czyli posmarowanym czarną pastą.

Oprócz Niedźwiedzia słomianego, w tym pochodzie uczestniczyły postacie takie jak koń, kominiarz, koń, klekoczący bocian i baba z dziadem, tańcząca niezwykły godowy taniec na oczach ludzi.